Moja ocena: 5/5☆
Tytuł: Problem trzech ciał
Autor: Cixin Liu
Wydawnictwo: Rebis
Cykl/Seria: Wspomnienie o przeszłości Ziemi
ISBN: 9788381881548
Liczba Stron: 452
Wersja: papierowa, posiadam
Oprawa: miękka, skrzydełka
Kategoria: Fantastyka naukowa, Sci-fi
Bardzo rzadko mam do czynienia z gatunkiem science fiction, nie jest to mój konik. Mimo tego poczułam ogromną chęć przeczytania takiej książki, jednak nie chciałam wyścigów statków kosmicznych, bitwy w kosmosie z laserami i tym podobnym. Czułam, że potrzebuję książki, w której nauka gra pierwsze skrzypce, ale nie jest to stricte powieść naukowa. Potrzebowałam do tego fabuły. I w takim wypadku zapytałam rodzinkę z discorda Fantastycznej karczmy czy nie poleciliby czegoś w tym klimacie. Wtedy wszedł Dolar cały na biało i polecił mi tę właśnie książkę. Okazała się strzałem w dziesiątkę.
Z początku trudno było mi się przyzwyczaić do realiów Chin i rewolucji kulturalnej. Wszystkie pojęcia były tam dla mnie obce, nie wiem czy po prostu przespałam lekcje historii czy po prostu o tym nie uczono. Pierwsze 100 stron powoli zaznajamiałam się ze światem przedstawionym, z postaciami i ogólnie byłam bardzo zagubiona. Nie wiedziałam jeszcze co brać za pewnik a co za wymysły czy może nawet halucynacje. Następnie wszechświat dla mnie zamigotał a ja już wiedziałam, że jest to idealnie taka książka jakiej szukałam.
Niestraszne mi terminy fizyczne a w tej pozycji jest ich od groma. Co chwile potykamy się o różne teorie, technologie i zagadnienia z fizyki praktycznej jak i teoretycznej. Wszystko jest z grubsza wytłumaczone, czytelnik z głową na karku potrafi się połapać o co w tym wszystkim chodzi. Do tego mamy tu też wątek z wirtualną rzeczywistością i grą "Trzy ciała", która okazuje się nie tak nieprawdopodobna jak może się wydawać na samym początku. Wszystko to jest okraszone astrofizyką, wiedzą o gwiazdach i innych planetach, czyli w sumie zahacza o moje hobbistyczne zainteresowanie kosmosem.
Chciałabym móc powiedzieć więcej, ale nie chcę strzelić tu wielkich spoilerów, w paru miejscach bardzo mnie zaskoczyła i wpadła na nieoczekiwane tory. Książka jest wyśmienita, idealna by skłonić człowieka do paru przemyśleń na temat naszego świata jak i istnienia ludzkości oraz istot pozaziemskich. Jeśli komuś są niestraszne zagadnienia fizyczne, trochę(dużo) naukowej gadki i komunistyczne Chiny to serdecznie zachęcam do lektury. Sama żałuję, że tak późno się za tę pozycję zabrałam, a patrzyła na mnie ze sklepowej półki chyba od czasu wyjścia serialu. Nie mogę się doczekać dalszego ciągu wydarzeń :-) Jeszcze raz dziękuję Dolarowi za polecajkę. Wiszę ci herbatę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz